czwartek, 16 lutego 2012

Maleńki...

Nadrabiania zaległości część pierwsza (nie ostatnia).

Syn nam rośnie jak na drożdżach! Codziennie odkrywamy u niego nowe, czasem zaskakujące, umiejętności. Wczoraj np. zaczął wykazywać zainteresowanie językami obcymi. Konkretnie j. angielskim. Pół wieczoru chodził i podśpiewywał pod nosem: "bejbe, bejbe,beeejbeee!"! SZOK! A wszystko za sprawą pewnej piosenki, która znudzić mu się nie chce... i tak katuje nas na okrągło Pierworodny utworem niejakiego Pitbull'a o tytule "Rain over me".
Poza tym Maluch biega już całkiem sprawnie (zawachania równowagi są co raz rzadsze :D ). Zasób słów ma całkiem spory. Lubi czytać książki wszelkie (zwłaszcza o Franklinie, którego imię już wymawia! co prawda nie tak bardzo wyraźnie, ale każdy zrozumie o co chodzi). Odkrył w sobie zamiłowanie do aut. Jeść mógłby bez przerwy, śnieg bardzo lubi, jeszcze bardziej lubi jeździć na sankach (zwłaszcza kiedy Tatuś ciągnie sanki a on może krzyczeć WIO!), uwielbia się kąpać i rozmawiać z Babcią A. przez telefon!
Tak w skrócie, to chyba na tyle...No!

2 komentarze:

  1. szok! jak tak dalej pójdzie, to jak się wreszcie spotkamy, to sobie chłopacy pogadają o samochodach i o tym, jakich mają upierdliwych starych ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej Hej! moze zaczniesz coś nadrabiać zaległe zaległości jak już masz neta...? :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń